Wróciliśmy ostatnio do naszego pomysłu sprzed wielu lat a z którego się kiedyś, z różnych względów, wycofaliśmy. A mianowicie, by oprawiać naszego książki oprawą spiralkową (kołonotatnikową). Taką, jaką kiedyś często oprawiane były różne instrukcje i w jaką ciągle oprawiane są np. książkowe mapy. Korzyść jest oczywista – taką książkę można położyć na biurku, obok komputera i ona się nie złoży. A nasze książki nie są do czytania w parku czy w wannie, ale do tego, by wykonywać na komputerze (lub smartfonie) zawarte w nich instrukcje i w ten sposób uczyć się obsługi danego sprzętu. Trudno jest trzymać jedną ręką książkę, by się nie złożyła, bo potrzebujemy jednocześnie obu rąk, by operować myszką i pisać na klawiaturze. No, chyba że ktoś ma trzy ręce 🙂
Na jednej stronie rozłożonej książki są zwykle instrukcje „krok po kroku”, które podają, jak wykonać daną czynność. Na stronie sąsiedniej – rysunek z zaznaczonymi obszarami , gdzie trzeba kliknąć, by dany punkt instrukcji wykonać.
Ponieważ zdajemy sobie sprawę, że w księgarniach nie zawsze niestety jest miejsce, by wyeksponować nasze książki „twarzą” („licem”), to wymyśliliśmy dodatkowy „patent”, który sprawia, że książka z oprawą spiralną ma – jak zwykła książka – grzbiet z tytułem.
Wady? Taka oprawa jest niestety dużo droższa. Prosimy więc klientów o wyrozumiałość, że książki z taką oprawą musimy wyceniać nieco drożej.
Obecnie są już trzy nasze książki z taką oprawą: